Kuba Gładykowski

Tytułem wstępu

Okładka PiRozpocząłem pisanie tego opowiadania, zanim na mieście pojawiły się plakaty reklamujące film "Pi", zrealizowany przez Jarmusha (?). Zasmuciło mnie to bardzo, gdyż w oczywisty sposób sama zbieżność tytułów podważa autorstwo mojego pomysłu. Mimo tego kontynuowałem pisanie nie bacząc na dokonania innych. Jedyne informacje jakie dotarły do mnie o tym filmie pochodzą z reklam radiowych, mówiących o wielkiej zależności rzeczywistości od wartości tej stałej. Na filmie oczywiście nie byłem, nie chcąc by w jakikolwiek sposób wpłynął na rozwinięcie mojego konceptu. Oczywistym jest że wiarygodność tych słów jest łatwo podważyć, szczególnie jeśli chodzi o wspólne jądro obsesji na punkcie magii tej liczby. Jedyne co mogę przedstawić na moją obronę to okoliczności powstania pomysłu - antresola, wieczór, nie do końca czysty umysł (lub bardzo czysty - zależy od punktu widzenia i pochodzenia etnicznego), miłe łóżko w ciemnej samotności i wizja świata w którym... czytaj lub ściągnij w dokumencie *.doc